Badania sondażowe a ankietowe

forum poświęcone pracom (lic./mgr), kolejnym etapom pisania pracy, dyskusjom na ich temat, zbieraniu informacji na temat źródeł i planów pracy oraz zbieraniu i analizowaniu danych przy użyciu SPSS, EXCEL

Moderator: FrancisBegbie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
niulka87
**
Posty: 23
Rejestracja: wt lip 14, 2009 2:00 am

Badania sondażowe a ankietowe

Post autor: niulka87 »

Witam,,

czy ktoś może mi wyjaśnić jaka jest róznica pomiędzy badaniami sondażowymi a ankietowymi??
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Praktycznie żadna, bo potoczne to zamienne słowa na mówienie o tym samym.
Naukowo jednak niewielki niuans dotyczy powodu/celu w jakim podsuwa się ankietę respondentowi pod nos. Sondaż odnosi się ściśle do opinii badanych na jeden temat, bądź niewielką ich ilość (tym samym jest niewielkim zestawem pytań, czasami to nawet tylko jedno pytanie z odpowiedziami do wyboru), a badanie ankietowe to pojęcie szersze, bo może dotyczyć także złożonych informacji. Na dodatek obwarowane jest warunkami prawidłowej konstrukcji i zawartości (np. metryczka, która kompletnie może nie występować w sondażu, nie odnosić do reprezentatywności, preferencji danej płci czy grupy wiekowej, demografii z podziałem na wieś i miasto, i do czegokolwiek).
Oczywiście badania sondażowe w nauce są traktowane z przymrużeniem oka i mają znaczenie tylko dlatego, że lubi je pokazywać telewizja i jakoś tam są oczekiwane przez opinię publiczną.
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
Awatar użytkownika
niulka87
**
Posty: 23
Rejestracja: wt lip 14, 2009 2:00 am

Post autor: niulka87 »

Aha, rozumiem, czyli mogę napisać, że przeprowadzam badania sondażowe :), a jesli chodzi o dobór próby, to zależy on od tego, co i kogo badam? Czy tak, jak ktoś mi powiedział - że w badaniach sondażowych zawsze ma się do czynienia z doborem losowym.
Dla przykładu: ktoś bada mieszkańców danej dzielnicy i ma zamiar zaczepiać ludzi na ulicy :)
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Nic takiego nie możesz napisać. Dobór losowy, to nie to samo co dobór przypadkowy.
Nauka to dziwne miejsce, gdzie wiele słów znaczy na opak niż potocznie i tak jest np. z doborem losowym. Jest to najściślej określony dobór jaki można wymyślić i nawet nie licz na to, że dasz radę go zrealizować, bo w całej Polsce jest tylko kilku specjalistów, którzy to umieją dobrze robić. W doborze losowym trzeba trafić do bardzo konkretnych ludzi o konkretnych parametrach reprezentatywności (np. pod względem miejsca zamieszkania), a nie do przechodniów na ulicy.
W przypadku "łapanki" w zasadzie nie da się mówić o żadnym doborze z niewielkimi wyjątkami (np. dobór celowy - kobiety w glanach). O doborze próby w takiej metodzie się milczy, a zamiast tego opisuje wielkość przebadanego agregatu.

A co do tego, że w badaniach sondażowych zawsze ma się do czynienia z doborem losowym, to pierwsze słyszę i trudno mi uwierzyć. Tobie też nie polecam takiego kitu. Jeżeli ktoś tak twierdzi, to tylko dla wyśrubowania kosztów z tych badań, bo nawet z własnego doświadczenia każdy wie, że najczęściej nie ma do nich doboru próby, tylko właśnie są to zwykłe "łapanki" na ulicy. :???:
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
Awatar użytkownika
niulka87
**
Posty: 23
Rejestracja: wt lip 14, 2009 2:00 am

Post autor: niulka87 »

ojjj mentlik mam w głowie że ahh......

to jaki według Ciebie powinnam dobór próby zastosować?
czytam E. Babbiego ale kompletnie nie łapię o co chodzi.... :((
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Jeżeli jakikolwiek dobór musisz przeprowadzić/opisać, to zacznij od określenia, co badasz, bo inaczej nikt Ci niczego nie doradzi.

Jeżeli masz pomysł na sondaż uliczny (i dobrze zweryfikowałaś, że to właśnie sondaż będziesz przeprowadzać), nie widzę żadnej przeszkody, bo jak już napisałam - metodologiczne dookreślenie próby nie jest konieczne.
Chyba że postawiono Ci taki wymóg. Wówczas pisz wszystko lapidarnie, że badanie przeprowadziłaś na ulicach miasta X (to jest o Twoim doborze) i nie szukaj do tego naukowej nazwy, bo nie ma.
Gdyby to było badanie z metryczką to dobór próby mogłabyś charakteryzować po fakcie, czyli odczytując dane jakie o sobie podali respondenci. I to też jest forma opisywania próby np. w badaniu wzięło udział ogółem 120 respondentów, 50 kobiet i 70 mężczyzn, podziały wiekowe, zawodowe itp.
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
Awatar użytkownika
niulka87
**
Posty: 23
Rejestracja: wt lip 14, 2009 2:00 am

Post autor: niulka87 »

Badam mieszkańców pewnej miejscowości (około 1500 - 2000 mieszkańców) pod kątem ich wartości i ewolucji postaw religijnych, a także tego, jak w tej miejscowsci realizowany jest kult maryjny.
Może łatwiej było by przperowadizc badania w jakiejś konkretnej grupie osób np. wśród młodzieży (i tu nasuwa mi się takie pytanie - czy ktoś w ogóle sprawdza to czy naprawdę w danej grupie przeprowadzaliśmy badania, czy jeśli chodzi o licencjat, to jedna wielka ściema, hmm...)
Zastanawiam się te więc nad doborem celowym, w którym sama decyduję o tym kto ma być badany, bo może będzie łatwiej.
Mogłabyś mnie jeszcze jakoś oświecić, bo po Twoich odpiwiedizach widzę, że znasz się na sprawie ;)
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Ściemą jest nauka w ogóle. Da się ją szanować tylko, gdy jest się od niej bardzo daleko. W licencjacie żadnej szczególnej ściemy nie ma.
A Ty masz wyznaczone trudne zadanie, na granicy niewykonalności, jak w licencjacie się nie zdarza. Taki temat i przy takiej metodzie, jak już wiem (że ilościowa) dla jednego badacza nadaje się na doktorat i oby kiedyś Twój, a nie na użytek publikacyjny Twojego promotora.
Dobór celowy to dobry pomysł, bo jedyny poważny jaki się da tu zastosować Twoimi siłami. Adekwatnie do tematu chodziłoby o wyznawców Matki Boskiej, a nie młodzież.
Co do wartości mieszkańców danego miasta i ewolucji postaw religijnych to jest taka cześć badania, którą powinnaś odłożyć przynajmniej na II stopień nauki, bo do zastosowania tu są badania ewaluacyjne (trudne badania oparte na znanych założeniach/programach dotyczących w tym wypadku szerzenia religii przez Kościół). Kobieto gdzie Ty się uczysz? Na seminarium duchownym? Nie chcę Cię straszyć, ale ktoś Ci ułożył temat do oblania, albo zbiera publikacje naukowe do tytułu profesorskiego. To wszystko jest za ogromne! Tego się nie robi na licencjacie.
Albo wynegocjuj okrojenie tematu z tym swoim promotorem (temat na senat uczelniany masz już zgłoszony i przeszedł?), albo rób nostryfikację na inną uczelnię (po absolutorium możesz się przenieść w trybie nostryfikacji, jeżeli tylko będziesz miała gdzie - zgodna specjalizacja - i zgodzi się uczelnia przyjmująca).
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
ODPOWIEDZ