Nienawiść międzyludzka
-
- ****
- Posty: 160
- Rejestracja: ndz wrz 16, 2007 2:00 am
Nienawiść międzyludzka
Nienawiść... uczucie bliskie miłości... czy dalekie, niewyobrażalne?
Jak mocno tkwi w człowieczeństwie, a może tylko w niektórych, a może jest skutkiem czyjś działań i rozrasta się jak rak?
Znacie? Czego, kogo nienawidzicie, za co, jak bardzo…
Jak mocno tkwi w człowieczeństwie, a może tylko w niektórych, a może jest skutkiem czyjś działań i rozrasta się jak rak?
Znacie? Czego, kogo nienawidzicie, za co, jak bardzo…
Nienawiszę: niesprawiedliwości społecznej, wojny, głodu, choroby, bólu i cierpienia, oraz dwóch osób na tym świecie, które jednak sobie zasłużyły na to, co do nich czuję całokształtem swoich działań (człowiek jest kowalem własnego losu, czyż nie?), chociaż może przesadziłem z tą nienawiścią do tych dwóch osób, bo jak tu nienawidzieć kogoś kto jest nikim a nikt to ktoś kogo nie ma, a więc nie ma również nienawiści.
Pewnie, że miłość może przerodzić się w nienawiść, bo co wtedy gdy osoba, która zna nasze najskrytsze tajemnice, sekrety, wiele myśli itd. zaczyna wykorzystywać to przeciwko nam. Jak mówi powiedzenie "od miłości do nienawiści jest jeden krok" - właśnie ta cienka linia, której nie należy przekraczać.
Jak mocno tkwi w człowieczeństwie? Przypuszczam, że od zawsze. Zapewne jest skutkiem oddziaływania na siebie przynajmniej dwóch osób o skrajnych poglądach. Może się rozrastać. Bywa tak, że zaczyna się niewinnie - od jakiejś niewinnej kłótni, a przeobraża się w coś potwornego.
Pewnie, że znamy
A kogo i za co nienawidzę, to pozostawię dla siebie
Jak mocno tkwi w człowieczeństwie? Przypuszczam, że od zawsze. Zapewne jest skutkiem oddziaływania na siebie przynajmniej dwóch osób o skrajnych poglądach. Może się rozrastać. Bywa tak, że zaczyna się niewinnie - od jakiejś niewinnej kłótni, a przeobraża się w coś potwornego.
Pewnie, że znamy
A kogo i za co nienawidzę, to pozostawię dla siebie
Miłość - uczucie, które przejawia się w relacji do drugiej osoby (lub obiektu) połączone z silnym pragnieniem stałego obcowania z nią, czemu może towarzyszyć pociąg fizyczny do osoby będącej obiektem uczucia, a także relacja między osobami oparta na uczuciu miłości. Jako doznanie w ciele jest doświadczana jako przyjemne uczucie w okolicach serca.
Miłość jest przedmiotem fascynacji i źródłem inspiracji dla twórców sztuki, literatury, psychologii i religii. Przez niektórych ludzi bywa uważana za sens życia ludzkiego – czyniąca je prawdziwym i w pełni szczęśliwym.
To powyzej to za wikipediaNienawiść to bardzo silne uczucie niechęci wobec kogoś lub czegoś, często połączone z pragnieniem, by obiekt nienawiści spotkało coś złego.
Nienawiść bywa przeciwstawiana miłości i opisywana jako męczące uczucie, następujące w wyniku bólu związanego z uczuciem zranienia i oszukania. Często powstaje z krzywdy zadanej przez innego człowieka.
Nienawiść przybiera czasem postać obsesyjną: chęć zemsty jest tak silna, iż osoba nią zawładnięta nie jest w stanie przestać o niej myśleć; wówczas nienawiść jest głównym motywem jej działań i bardzo silnym bodźcem wpływającym na percepcję rzeczywistości.
Ja bym nie przeciwstawiał sobie tych dwóch słów (uczuć) jako tych następujących po sobie i niejako zamiennych, może to dlatego, że ja nigdy nikomu źle nie życzę. Nienawiść po miłości, dla mnie to absurd.
-
- ****
- Posty: 160
- Rejestracja: ndz wrz 16, 2007 2:00 am
Socjo, ja byłabym skłonna rozróżnić miłość i nienawiść, jednak można komuś źle nie życzyć, ale czuć ogromny żal gdy zostaniesz zawiedzony przez osobę bliską. Wtedy pojawia się rozgoryczenie które prowadzi do nienawiści. Jesli czułam nienawiść do człowieka to tylko przez 5 minut. Jestem niezdolna do nienawiści. Ponoć ludzie wrażliwi nie potrafią nienawidzić... chcą zrozumieć....
Idąc za wikipedią - czuję niechęć do chamstwa i prostactwa, wtyków i przytyków, głupoty, przemocy i agresji, wchodzenia na mój teren, brzęczącej muchy, cynizmu, populizmu, złodziejstwa, lizania d**y dla osiągnięcia celu, dredów, żuli, dymu papierosowego i narkotyków.
Idąc za wikipedią - czuję niechęć do chamstwa i prostactwa, wtyków i przytyków, głupoty, przemocy i agresji, wchodzenia na mój teren, brzęczącej muchy, cynizmu, populizmu, złodziejstwa, lizania d**y dla osiągnięcia celu, dredów, żuli, dymu papierosowego i narkotyków.
Pospisuje się pod tymi słowami.Nienawidzę pewnej osoby z całego serca...Cóż..podobno kiedy ktoś długo nienawidzi, to ta nienawiśc wypiera miłość z serca...PannaNikt pisze:Wydaje mi się, że nienawiść bierze się w człowieku ze zła, które uczyniła nam bądź też komuś z naszych bliskich druga osoba. Tak przynajmiej jest w moim przypadku.
-
- ****
- Posty: 160
- Rejestracja: ndz wrz 16, 2007 2:00 am
-
- ****
- Posty: 160
- Rejestracja: ndz wrz 16, 2007 2:00 am
-
- **
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:00 am
- Lokalizacja: Globalna wioska, zachodnia Polska
Nienawiść to choroba, z całą pewnością jest niezgodna ze zdrową naturą człowieka. Nie stawiajcie jej więc obok zdrowych uczuć, przynajmniej tym, pisanym przez wielkie M,inne to fikcja.
Wierzę, że nie ma podziału na ludzi dobrych i złych;ci drudzy są tylko zagubieni w poszukiwaniach dobra. Być dobrym to czynić dobro, bycie dobrym jest sprzeczne z nienawiścią.
Wierzę, że nie ma podziału na ludzi dobrych i złych;ci drudzy są tylko zagubieni w poszukiwaniach dobra. Być dobrym to czynić dobro, bycie dobrym jest sprzeczne z nienawiścią.
-
- **
- Posty: 10
- Rejestracja: ndz sty 13, 2008 1:00 am
- Lokalizacja: Globalna wioska, zachodnia Polska
Nie zgadzam się.Mogę być dobrym człowiekiem i mogę nienawidzić jednego człowieka.Nie mówię tutaj o całej ludzkości,tylko o jednym konretnym człowieku.Nie popadajmy w skrajności...
Wybacz, teraz ja nie zgodzę sie z Tobą.
Nie mów mi proszę, że będąc "dobrym człowiekiem" możesz życzyć komuś śmierci, choroby.Nie wgłębiając się w doktryny religijne, moim zdaniem jest to nielogiczne.