Temat: Voodoo a dewocjonalny katolicyzm ....

Filozofia społeczna, psychologia społeczna, etyka, antropologia kulturowa
ODPOWIEDZ
FrancisBegbie
*****
Posty: 596
Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am

Temat: Voodoo a dewocjonalny katolicyzm ....

Post autor: FrancisBegbie »

Witam,
Chciałbym zaczerpnąć opinii o moim pomyśle, który jest stosunkowo świeży i nieogarnięty - jak do tej pory...

Proseminarium:
- założenie proste, jak to na proseminarium praca na ok 10 stron i stworzenie procesu badawczego do etapu - realizacja badan, raport etc(to już na seminarium).

Zainteresowało mnie coś z tematu:

Voodoo a dewocjonalny katolicyzm - obawa przed nieznanym, a własnym.

Voodoo - Haiti - a wiele wspólnego z katolicyzmem z europy(kolonializm).

Chciałbym w grupie wiekowej ok. >50 lat przeprowadzić także jakieś badania, wśród osób uczęszczających gorliwie do kościoła - typowe dewotki.

Jedną z hipotez - za którą wstępnie głowę bym dał uciąć(ale co się okaże to nie wiem) - reakcja na pytania będzie wstrząsająca, wyzwiska od szatana etc - czyli potwierdzenie tematu, pomimo bardzo dużej liczby wspólnych elementów w religii - i co lepsze, efekt hollywood - przereklamowanie czarnej magii w voodoo - czego w sumie się już nie praktykuje - ale to mało ważne teraz.

Proszę o pomoc:
- wszystkie wskazówki, komentarze, opinie co do samego problemu/tematu
- techniki,narzędzie,dobór próby - najbardziej odpowiedni...

inne...

Pozdrawiam,

PS: Gdyby wypaliło na pro-sem. to chciałbym kontynuować temat na seminarium.
socjopat
*****
Posty: 627
Rejestracja: pn lut 26, 2007 1:00 am

Post autor: socjopat »

Nie sądzę by 50-latki (dewotki) wyzywały od szatanów, ich to raczej rybka, raczej usłyszysz, ze pociskasz pierdoły ;-) bo co dewotki wiedzą o voodoo.
Wszytko jeszcze zależy od badanej grupy, bo inne wyniki bedą w mieście a inne na wsi, jak sądzę.

Ja kiedyś w towarzystwie takich Pań nabąknąłem o przeczytanej akurat ksiażce pod której byłem wrażeniem biblia afrykańska (nie pamiętam tytułu i autora bo to dawno temu było) w ksiażce było wiele porównań i doszukiwanie sie podobieństw ichniejszych religii (dzikich-pierwotnych czy jak to tam zwał) do katolicyzmu (wspólna baza) - Panie nie chciały słuchać oburzyły się i tyle, bo co nam tu będziesz mitologie dzikusów porównywał do biblii :-(
FrancisBegbie
*****
Posty: 596
Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am

Post autor: FrancisBegbie »

Cześć,
Domyślam się, że reakcje jak i wyniki mogą być różne - poczatkowo jednak wolałbym skupić się na pracy teoretycznej, dalej gdy wyczerpie się skromny zasób informacji - trzeba przejść w empirię i dalej formułować hipotezy a jeżeli Bóg da - to chętnie chciałbym poddać je weryfikacji i co lepsze - dalej ciągnąć teorie... kto wie, może dalej pójdę w tematykę "biblii afrykańskiej" i inne religie porównam do katolicyzmu...

Wstępnie interesuje mnie to, jak dalece jest posunięte zainteresowanie własną religią u niby zagorzałych wiernych - dewotek - a jak wygląda zaślepienie we własnym, odrzucając czy wręcz potępiając inne wydawałoby się obce, ale jednak - nie do końca - bo w końcu to katolicy z Europy chcieli nawracać "dzikusów" i sporo pozostawili u siebie - nie przyznając się teraz do nich?

Trzeba płacić za błędy - wydaje mi się, że szersze zainteresowanie tym tematem - może wzbudzić sporo kontrowersji - dlaczego?

Poruszyć może to starsze a przede wszystkim - zapatrzoną społeczność kościoła katolickiego - w siebie, odrzucając innych - nawołując niby do dialogu, rozmowy - poprzez poznanie siebie...

Inną kwestią jest - pokazanie na tym przykładzie jak niewiedza jest wykorzystywana w negatywny sposób - jak wydawałoby się ZŁO - jest potępiane wśród zalążka "miłosierdzia" - gdzie tego zła de facto nie ma, a ludzie żyjący "gdzieś daleko" - zachowują się nie tak wcale różnie - a niżeli Ci - którzy rozsiewają miłosierdzie na lewo i prawo - 100% analogii nie można zleźć - co jasne, bo to jakby nie było 2 i 3 świat - albo nawet 1 i 3 świat...

Kontrast jest widoczny - ale jak bardzo? i dlaczego jest pogłębiany - niekoniecznie przez tych "gorszych".

Pozdrawiam,
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Bardzo dobry temat, chociaż nie wiem, dlaczego nie starasz się do niego podejść w dosłownym ujęciu tzn. porównując jedno z drugim, tylko przeinaczasz na rozważania w rodzaju: Czy u praktykujących kobiet w starszym wieku objawia się dewocja na wieść o istnieniu voodoo?

Gdyby mi się trafił taki temat zrobiłabym dosłownie to o czym on mówi - porównywała (przez szukanie różnic i podobieństw). I także spodziewam się co by mi wyszło: Voodoo to kwintesencja dewocji katolickiej i nawet z niej się wywodzi... :wink:

A proseminanium trudne. U nas zaliczenie wstępem pracy na 5 stron. Temat wymyślany samodzielnie i nie koniecznie podjęty w rzeczywistym toku, chcociaż tylko takiego nikt nie przechwyci i nie będzie straty czasu nad pisaniem. Może dlatego że u nas jest łączone z pedagogiką i administracją, a prowadzone przez jeszcze innego specjalistę, więc trudno żeby profesor wymyślił tematy uniwersalne dla trzech kierunków.
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
FrancisBegbie
*****
Posty: 596
Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am

Post autor: FrancisBegbie »

No i dalej szukam natchnienia w tym temacie i staram sie przekonać któregoś z promotorów, że temat wart ryzyka - bo nikt nie chce u mnie się podjąć takiego tematu.

Myślałem o tym porównaniu, różnicach - ale tutaj muszę jakąś empirię zastosować - a nie wiem dokładnie jak to w porównaniu wykorzystać...

Zastanawiałem się nad magią w katolicyzmie i voodoo - czy nie zestawić tego ze sobą i przedstawić to w jednakowym świetle...

Praca już na licencjat..

PS: Praca na proseminarium napisana na prosty temat postawy internautów wobec ble ble...

może ktoś jeszcze pomysłem rzuci?
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Na pewno temat przejdzie (znajdzie promotora) jak wymyślisz jego nawiązanie do socjologii rynku pracy :wink: . ( A tym :
może ktoś jeszcze pomysłem rzuci
chciałeś mnie wykluczyć z dyskusji? Zważ że jako moderatorzy sami jesteśmy na ten czas wakacji i tu wiele do wybrzydzania nie mamy :???: jeśli idzie o dobór próby)
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć
FrancisBegbie
*****
Posty: 596
Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am

Post autor: FrancisBegbie »

Całe szczęście - nie muszę nawiązywać do rynku pracy. Sam chcę w tym roku akademickim być bardzo produktywny, więc muszę już się przygotowywać. Zważywszy na to, że nie mam pomysłu na inne zajęcia, już się przygotowuję :-)

Jak masz pomysły - chętnie wysłucham :)

Rozważam jeszcze kilka tematów, bo jeżeli ostatecznie ten nie przejdzie, to będę musiał coś innego, a chciałbym też coś, co mógłbym później ruszyć na SUMie.

Jeżeli będę zmuszony - o rynku pracy, to ruszę pokolenie Y i wpływ na przyszłość rynku pracy w Polsce.

Jeżeli będę mógł wybierać, to albo Voodoo, albo coś z internetem. połączonym z mikro-strukturami... Jeszcze nie tak dużo w tych tematach napisano. Przynajmniej w języku PL , więc trochę trudniej może być.

Pozdr.
ODPOWIEDZ