Można więc powiedzieć, że w tych myślach przejawia się jakiś problem naukowy. Nie jest to jednak jeszcze problem społeczny, teraz musisz sprawdzić, czy kwestie te nurtują także innych ludzi? Czy ludzie widzą te same problemy? Co o nich myślą? Jeżeli pójdziesz w tą stronę, to będziesz badał ideały, czyli opinie. Możesz także skoncentrować się na badaniu tych "obiektów" i szukać odpowiedzi, pod jakim względem mogą one wywoływać problem. Jeżeli pójdziesz w tę stronę będziesz badał materialne przejawy życia.naturalnie mam swoje jakieś wolne myśli ale nie wiem na co w analizie takich problemów powinno się zwrracac uwagę.
Myślę, że dobrze byłoby porozmawiać z ludźmi, ze znajomymi, z rodziną, czy oni dostrzegają jakieś problemy rozwoju społeczno-przestrzennego Twojego miasta? Trzeba przeprowadzić naiwną obserwację, luźne wywiady z kilkunastoma ludźmi aby móc mieć nadzieję na pogłębienie przedmiotu badań i odnalezienie problemu społecznego. Trzeba pamiętać, że socjologia jest nauką badającą stany faktyczne. Problemu społecznego nie można wymyślić w domu.problemów dotyczących rozwoju społeczno-przestrzennego a konkretnie z rozwojem infrastruktury w mieście...chociaż ciągle waham się czy zając się rozwojem infrastruktury rekreacyjno-turystycznej, czy zając się problemem ogólnego rozwoju przestrzennego w mieście, rozwoju dotyczącego różnych sfer.
Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale słyszałem opinię, że mieszkańcy Krakowa mają różną opinię co do tego, w jakim kierunku ma się rozwijać to miasto, jedni, wśród których przeważają przedsiębiorcy woleliby aby miasto rozwijało się w kierunku "turystycznym", natomiast studenci i starsi mieszkańcy woleliby aby miasto rozwijało się w kierunku "kulturowym". Oczywiście mój przykład jest dalece uproszczony, bo w słowie turystyka kryje się wiele znaczeń (na przykład turystyka sakralna, która także rozwija się w Krakowie).
Myślę, że jako socjolog powinieneś skoncentrować się na a) charakterystyce rozwoju miasta i b) opinii ludzi. Rozmawiając z ludźmi w końcu dojdziesz do tego, czemu poświęcić więcej uwagi, a co po prostu "olać" bo nie stanowi to problemu społecznego.
Poszukaj także w prasie, dziennikarze czasem wyłapują problemy społeczne. Bardzo ważna jest tu również literatura naukowa. I nie bierz zbyt dosłownie pod uwagę słowa "rozwój". Tzn. pamiętaj, że nie jesteś historykiem a socjologiem i musisz badać problemy wśród żywych ludzi, a to jest właśnie główny problem nas "socjologów", ruszyć w miasto do ludzi jest bardzo krępujące i w zasadzie nie zawsze ma się na to ochotę.
Co przychodzi mi jeszcze do głowy,... możesz na przykład zbadać jak oceniają infrastrukturę miasta turyści a jak jego mieszkańcy. Innym przykładem jest przedmiot parków i innych placów zieleni, ale jeżeli ludzi to nie wkurza to nie ma co na ten temat pisać (albo jeżeli wkurza tylko nielicznych, to możesz skoncentrować się tylko na tej grupie, na przykład na zbiorowości właścicieli psów w Twoim mieście). No i tu pojawia się następna kwestia, przecież nie musisz badać wszystkich (tzn. nie musisz wyodrębniać populacji badawczej spośród wszystkich mieszkańców Twojego miasta) ale możesz ograniczyć się do pewnej kategorii (np. właściciele psów, łysi, lub turyści) albo do pewnej grupy społecznej (mieszkańcy osiedla, kibice jednej drużyny). Możesz także badać różnice w opiniach różnych grup.
Socjologia polega na badaniu zjawisk i procesów zachodzących w grupach społecznych lub pomiędzy grupami społecznymi, ale badanie warto przeprowadzić tylko wtedy, kiedy coś iskrzy, kiedy coś w trawie piszczy, a tego "czegoś" nie da się pogodzić z ogólnie przyjętymi normami.
Przepraszam, że piszę tak chaotycznie i nie mam w zasadzie żadnego konkretnego rozwiązania, ale na tym etapie trudno jest w ogóle powiedzieć coś konkretnego. Sam nie wiem na jaki temat ja bym pisał, jeżeli chodzi o Kraków. Pierwsze co bym jednak zrobił to przeglądnął gazety z ostatnich kilku miesięcy. Może były jakieś protesty przeciwko budowie kościoła? Może zamknięto jakąś dużą fabrykę (tak jak to było w Gdańsku ze stocznią), może gdzieś jakaś dzielnica strasznie podupadła na przestrzeni ostatniej dekady, a może życie w tej dzielnicy zmieniło się na lepsze? Swojego czasu w Krakowie M. Jackson chciał na plantach zbudować lunapark, wtedy też był to dobry czas do zbadania opinii mieszkańców Krakowa co myślą o tym pomyśle? [/quote]