Ruchy Odnowy Kościoła

Czyli nauka badająca funkcjonowanie i zmiany społeczeństwa (subdyscypliny i specjalizacje)

Moderator: FrancisBegbie

ODPOWIEDZ

Czy Modlitwy Uwielbienia, Czuwania Nocne i inne są dobrą propozycją dla ludzi XXI wieku?

Tak
1
50%
Nie
1
50%
 
Liczba głosów: 2
przemyslawzajac
**
Posty: 20
Rejestracja: ndz cze 17, 2012 2:00 am

Ruchy Odnowy Kościoła

Post autor: przemyslawzajac »

W ostatnim czasie zaobserwowałem kilka nowości w dzisiejszym Kościele. Na portalach społecznościowych kilka razy w tygodniu spotykam się z ogłoszeniami zachęcającymi do wspólnej modlitwy. Modlitwy Uwielbienia, Modlitwy Uzdrowienia, Czuwania Nocne. Propozycji Jezusa - tak to nazwijmy - jest coraz więcej.
Rzucam pytanie: Czy dzisiejszy człowiek potrzebuje tego rodzaju spotkań? Wsparcia innych osób wierzących?

Zachęcam do podzielenia się spostrzeżeniami na ten temat.
Awatar użytkownika
Shingao
****
Posty: 224
Rejestracja: wt mar 01, 2011 1:00 am

Post autor: Shingao »

"Propozycji Jezusa"? To naukowe określenie?
przemyslawzajac
**
Posty: 20
Rejestracja: ndz cze 17, 2012 2:00 am

Post autor: przemyslawzajac »

Czytałem ostatnio na Deon.pl taki artykuł gdzie właśnie autor umieszczane newsy, które zachęcają do wzięcia udziału w Mszach są... "propozycjami Jezusa". Pewnego rodzaju zaproszeniami do wzięcia udziału w pewnych przedsięwzięciach np. Żywy Różaniec, Koronka do Miłosierdzia itd.
<div>Przemysław A.P. Zając</div>
Awatar użytkownika
Shingao
****
Posty: 224
Rejestracja: wt mar 01, 2011 1:00 am

Post autor: Shingao »

Czy sformułowanie "propozycje Jezusa", nie są mylące, czy nawet nie jest malutką manipulacją? Takie sformułowanie może u osoby głęboko wierzącej wywołać poczucie winy. Jeśli propozycję składa bóg, to jest to poważna sprawa. Bogu się nie odmawia. Jak ktoś nie uczestniczy w takich wydarzeniach, to znaczy, że odrzuca propozycję Jezusa.

A tak naprawdę to uczestniczy się w takich wydarzeniach, bo tego chce bóg, czy tego chcą konkretni ludzie? Czy msza nie jest wystarczająca? Być może się mylę, ale moim zdaniem takie wydarzenie są organizowane nie po to, aby zaspokoić potrzeby Jezusa, tylko po to aby zaspokoić potrzeby ludzi. Psychologiczne potrzeby ludzi jak potrzeba przynależności do grupy, potrzeba uznania, potrzeba wzmocnienia swojej wiary, czy potrzeba przebywania wśród podobnych do siebie.
Awatar użytkownika
koziolek
****
Posty: 156
Rejestracja: sob paź 25, 2008 2:00 am

Post autor: koziolek »

A swoją drogą według KK msza jest najważniejszym rodzajem modlitwy...
przemyslawzajac
**
Posty: 20
Rejestracja: ndz cze 17, 2012 2:00 am

Post autor: przemyslawzajac »

W moim odczucie sformułowanie "propozycje Jezusa" nie jest w żadnym wypadku mylące. Myślę, że osoby szczególnie wierzące są świadome tego, że Jezus działa nie tylko we Mszy, ale również w ludziach. To właśnie w społeczności lokalnej (wierzącej) przemawia. Jezus zawsze działa w wspólnocie. Człowiek zgodnie z tym co mówi KKK nie może zbawić się poza wspólnotą Kościoła. Prawdą jest, że wiara często jest sprawą indywidualną jednak Sakramenty zawsze są godne tylko w wspólnocie. Są przecież kierowane DO wspólnoty a nie POZA nią.
Odmawianie Bogu. Bóg daje nam zawsze wiele propozycji. Proponuje na wiele sposobów i w różnych chwilach życia człowieka spotkanie ze sobą. Czasem przez hierarchów Kościoła, czasem przez wydarzenia rodzinne, czasem przez takie osoby, przez które najmniej byśmy się spodziewali.
Ja nie widzę problemu w tym, by skoro ktoś chce, ma taką potrzebę to by tego nie uszanować. Czy to coś złego?
<div>Przemysław A.P. Zając</div>
Awatar użytkownika
Shingao
****
Posty: 224
Rejestracja: wt mar 01, 2011 1:00 am

Post autor: Shingao »

(...) Ja nie widzę problemu w tym, by skoro ktoś chce, ma taką potrzebę to by tego nie uszanować. Czy to coś złego?
Ja też nie widzę problemu. A ktoś widzi? Niech się ludzie spotykają i modlą się do kogo chcą. Ja tylko zwróciłem uwagę, iż ludzie robią to raczej dla siebie (potrzeby psychologiczne), niż dla bogów.
przemyslawzajac
**
Posty: 20
Rejestracja: ndz cze 17, 2012 2:00 am

Post autor: przemyslawzajac »

W sumie to prawda. Bóg niczego nie potrzebuje od nas. Żadnego uwielbienie, ofiar itd. On chce nam dać siebie i daje, w każdej religii. To człowiek Go potrzebuje.
<div>Przemysław A.P. Zając</div>
Awatar użytkownika
Shingao
****
Posty: 224
Rejestracja: wt mar 01, 2011 1:00 am

Post autor: Shingao »

Być może wzrost tego rodzaju praktyk religijnych jest związany z obecnym kryzysem? Może niepewność ekonomiczna (materialna) skłania ludzi do poszukiwania bezpieczeństwa takimi metodami? Co myślisz?
przemyslawzajac
**
Posty: 20
Rejestracja: ndz cze 17, 2012 2:00 am

Post autor: przemyslawzajac »

Może być tak jak piszesz.

Historia zna już podobne przypadki. Przykładem jest reformacja (KALWINI). Uważają, że dobrobyt jest oznaką błogosławieństwa Boga. Stąd ucieczka ku niemy by błogosławił.

Tak sobie teraz pomyślałem, być może, że jest ten wzrost religijny spowodowany również tym, że KK i inne wspólnoty wyznaniowe były w czasach kryzysu ostoją dla ludzi (patrz stan wojenny). Pamiętam jak w pierwszą niedzielę po ogłoszeniu stanu wojennego w kościele na nabożeństwach można było spotkać tyyylu ludzi, których bym się wcześniej nie spodziewał.
<div>Przemysław A.P. Zając</div>
ODPOWIEDZ