Specjalność socjologia komunikacji społecznej
- misiaczek0091
- *
- Posty: 1
- Rejestracja: pt lut 26, 2010 1:00 am
Specjalność socjologia komunikacji społecznej
Chciałabym się zapytać, by wybrać specjalność socjologia reklamy i komunikacja społeczna, na jakie studia trzeba iść? Na socjologię czy socjologię ogólną?
-
- *****
- Posty: 596
- Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am
Szkoła Wyższa im. Bogdana Jańskiego ma kierunek socjologia m.in. ze specjalizacją komunikacja społeczna. Choć nie tylko ta, ale tutaj jest komunikacja społeczna 3-letnia (tylko licencjat), bo np. bywa na innych uczelniach jak np. UW 5-letnia socjologia (dzienna, bo drugi stopień zaoczny jest, więc wówczas pojawiają się sami nowi, niezwiązani z UW).
Pytanie wejściowe wcale nie jest takie bez sensu. To nie jest takie oczywiste, że zapisując się na socjologię (czy inne kierunki) już w podaniu dają ci wybierać specjalizację, chociaż są one opisane na stronie uczelni lub nawet w podaniu do odhaczenia. W przypadku małej uczelni lub małego naboru na dużej, nawet nigdy się to nie zdarza, żeby człowiek wiedział, gdzie idzie studiować (na jakiej specjalizacji). Mi się to nie zdarzyło i w tym sensie moja ścieżka naukowa jest przypadkiem (przydziałem).
Taka specjalizacja wykluwa się wówczas w drodze głosowania podczas studiów. Nawet kiedy dotyczy uformowania kilku grup. Miałam tak na małej uczelni społecznej i miałam tak na Uniwersytecie Warszawskim (nic z tego co wisiało na stronie (6 specjalizacji), więc szkoda czasu na czytanie banialuk, których nie ma komu aktualizować).
Przedmioty specjalizacyjne na studiach I stopnia zaczynają się najczęściej od drugiego roku, dlatego daje to furtkę do odwleczenia wyboru przez przyjętych studentów. A na II stopniu chociaż od początku, to też się da tak wszystko urządzić, żeby zbierać potrzebnych nauczycieli w biegu (i tym sprowadzić wszystko do głosowania studentów nad sformowaną ofertą specjalizacyjną).
Misiaczku, jeżeli startujesz gdzieś, gdzie zaproponowano Ci do wyboru socjologię (rzecz bez specjalizacji) i Socjologię Ogólną (specjalizację w niczym szczególnym), to czekając na wyklucie się jakiejś specjalizacji w biegu należy wybrać to z jednym słówkiem. Z tym, że wcale nie musi się to skończyć Komunikacją Społeczną i Reklamą. To tylko znak, że w tej uczelni albo nie ma kadry na stałych umowach, albo są tam ludzie nadgorliwi w wychodzeniu naprzeciw społecznemu (studenckiemu) zapotrzebowaniu . Może też chodzić o to, że niepotrzebnie wprowadzasz rozróżnienie między kierunkiem socjologia, a specjalizacją Socjologia Ogólna, bo to nie jest wybór, tylko mowa o jednym i tym samym na różnym poziomie uszczegółowienia (jedno i drugie będzie na dyplomie, tylko w różnych linijkach).
A Tomek ma rację, że pierwszy stopień nie jest taki ważny, żeby do swojej wymarzonej specjalizacji dojść, bo wszystko można naprostować na drugim stopniu (studiach magisterskich, które i tak są powtórką w jakimś sensie, więc nawet nie warto trzymać się zgodnej specjalizacji od początku, bo to nudne). I nie musisz w tym celu mieszkać na Śląsku, bo to dotyczy całej Europy .
Taka specjalizacja wykluwa się wówczas w drodze głosowania podczas studiów. Nawet kiedy dotyczy uformowania kilku grup. Miałam tak na małej uczelni społecznej i miałam tak na Uniwersytecie Warszawskim (nic z tego co wisiało na stronie (6 specjalizacji), więc szkoda czasu na czytanie banialuk, których nie ma komu aktualizować).
Przedmioty specjalizacyjne na studiach I stopnia zaczynają się najczęściej od drugiego roku, dlatego daje to furtkę do odwleczenia wyboru przez przyjętych studentów. A na II stopniu chociaż od początku, to też się da tak wszystko urządzić, żeby zbierać potrzebnych nauczycieli w biegu (i tym sprowadzić wszystko do głosowania studentów nad sformowaną ofertą specjalizacyjną).
Misiaczku, jeżeli startujesz gdzieś, gdzie zaproponowano Ci do wyboru socjologię (rzecz bez specjalizacji) i Socjologię Ogólną (specjalizację w niczym szczególnym), to czekając na wyklucie się jakiejś specjalizacji w biegu należy wybrać to z jednym słówkiem. Z tym, że wcale nie musi się to skończyć Komunikacją Społeczną i Reklamą. To tylko znak, że w tej uczelni albo nie ma kadry na stałych umowach, albo są tam ludzie nadgorliwi w wychodzeniu naprzeciw społecznemu (studenckiemu) zapotrzebowaniu . Może też chodzić o to, że niepotrzebnie wprowadzasz rozróżnienie między kierunkiem socjologia, a specjalizacją Socjologia Ogólna, bo to nie jest wybór, tylko mowa o jednym i tym samym na różnym poziomie uszczegółowienia (jedno i drugie będzie na dyplomie, tylko w różnych linijkach).
A Tomek ma rację, że pierwszy stopień nie jest taki ważny, żeby do swojej wymarzonej specjalizacji dojść, bo wszystko można naprostować na drugim stopniu (studiach magisterskich, które i tak są powtórką w jakimś sensie, więc nawet nie warto trzymać się zgodnej specjalizacji od początku, bo to nudne). I nie musisz w tym celu mieszkać na Śląsku, bo to dotyczy całej Europy .
Skończona ilość słów dotyczy tylko skończonej ilości uczuć