Czego was uczą na przedmiocie prawo

gdzie studiować i dlaczego socjologię, gdzie zdobyć dodatkową wiedzę socjologiczną
Awatar użytkownika
apeiron
**
Posty: 18
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 2:00 am
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: apeiron »

u nas raczej też nie będzie, chocią znigdy nic nie wiadomo co im do głowy wpadnie:)
Czasem nagle smutniejesz...
Awatar użytkownika
misia
***
Posty: 49
Rejestracja: wt maja 29, 2007 2:00 am
Lokalizacja: KrK

Post autor: misia »

u nas tez raczej nie bedzie
ale to co zobaczylam tu to jest na 3 rok?? Emus ???
przeciez ja polowe z nich mialam na 1 roku............
dziwne... to faktycznie CO wy robiliscie przez 2 lata??..
** sprawiedliwość, okazuje się niesprawiedliwośćią.....

a miłość... - nienawiścią... **
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Uważaj żebyś sobie nie wymodlił... kiedy ja wpisałam na tym forum jakiś ubolewanie nad tyłami co do zakresu przedmiotów, które przerabiam, w porównaniu z tym czego uczą Socjopata, to od razu mi zrobili dokładkę nawet ponad to czego on jest uczony, z semestru na semestr i bez żadnego grafiku :wink: NASI GÓRĄ BYĆ MUSZĄ!
Teraz już nie zrobię słowa komentarza na temat zobaczonych przedmiotów :idea: (A pierwszy rok licencjata, to może być poprostu pierwszy rok tumana, który zwykle jedzie po kilka lat na jednym, na trzecim roku - licencjackim :lol: )
Awatar użytkownika
apeiron
**
Posty: 18
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 2:00 am
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Post autor: apeiron »

hehe... dobre podsumowanie :razz:
Czasem nagle smutniejesz...
Xylomena
*****
Posty: 544
Rejestracja: czw mar 22, 2007 1:00 am
Lokalizacja: Józefów
Kontakt:

Post autor: Xylomena »

Dziękuję :grin: !
socjopat
*****
Posty: 627
Rejestracja: pn lut 26, 2007 1:00 am

Post autor: socjopat »

Prawo na socjologii to porażka, przynajmniej na polsl (co prawda Pan dr powiedział na dzień dobry ze prawników z nas nie zrobi, ale to...) jestem zawiedziony, semestr sie zakończył, pan dr Odbębnił tylko jeden wykład - wszystkie pozostałe odwołał tak samo z ćwiczeniami było, zaliczenie zrobił na podstawie prac zaliczeniowych, paranoja i tylko ja z całego roku ubolewam nad tym faktem bo wychodze z załozenia ze skoro płace za studia to powinni mnie czegoś nauczyć. Nie rozumiem podejścia studentów do studiów, bo by sie cieszyć z faktu iż niczego sie nie nauczyli, ja już chyba jestem za stary.
Awatar użytkownika
misia
***
Posty: 49
Rejestracja: wt maja 29, 2007 2:00 am
Lokalizacja: KrK

Post autor: misia »

Też twierdzę że studia są po to, aby coś z nich wynieść,
a nie po to by odbębnić i mieć zero wiedzy w głowce.
** sprawiedliwość, okazuje się niesprawiedliwośćią.....

a miłość... - nienawiścią... **
Socjopatka
****
Posty: 160
Rejestracja: ndz wrz 16, 2007 2:00 am

Post autor: Socjopatka »

Na studiach miałam zajęcia z prawa administracyjnego i rodzinno-opiekuńczego. I na jednym i na drugim przedmiocie robili niezły przesiew i naprawdę nie było innego wyjscia jak wykuć paragrafy na pamięć:(
Wiecej osób miało warunki z prawa nieżeli z HMS czy socjotechnik.
Woland
**
Posty: 4
Rejestracja: wt mar 11, 2008 1:00 am
Lokalizacja: Wieluń/Wrocław

Post autor: Woland »

na uniwroc jest coś takiego jak "Encyklopedia prawa", zajęcia prowadzi dyrektor instytutu. Zamiast samych treści mamy ponoć poznać historię prawodawstwa, rodzaje prawa etc...
Dziś np.: wykład poświęcony był hierarchii aktów prawnych. Temat prosty, dlatego prof. Sitek pozwolił sobie na wiele dygresji (związanych z prawem, jak i nie, takich ogólnosocjologicznych, których z resztą na jego wykładach jest zawsze całkiem sporo, dlatego są one tak świetne;)). Zobaczymy co będzie dalej. Jeśli zdobędę, to wkleję jakąś listę zagadnień, czy cuś;)
socjopat
*****
Posty: 627
Rejestracja: pn lut 26, 2007 1:00 am

Post autor: socjopat »

My poznaliśmy tylko zagadnienia :wink: , które miały nas obowiązywać, niestety nie wyszlo.
Woland
**
Posty: 4
Rejestracja: wt mar 11, 2008 1:00 am
Lokalizacja: Wieluń/Wrocław

Post autor: Woland »

Ojciec Dyrektor, jak nazywamy Dyrektora instytutu, to człowiek pewnie dość zabiegany. Zdarzało mu się spóźnić na wykład. Ale większych wpadek nie było. Jest rzeczowo, czasem zabawnie, oprócz tego sporo owych dygresji, które, w moim przynajmniej przypadku, najbardziej przyczyniły się do tego, że pewne rzeczy zacząłem zauważać, na inne patrzeć z bardziej socjoperspektywy. Powinno być ok
Awatar użytkownika
sosna
***
Posty: 105
Rejestracja: ndz kwie 22, 2007 2:00 am
Lokalizacja: Racibórz

Post autor: sosna »

U nas na prawie mówiliśmy sobie ogólnie o rodzajach prawa choć jak zauwazyłę szczególną uwagę kładziono na prawo pracy (zawiweranie umów o prace, umów o dzieło itp). Ogólnie nic specjalnego i niewiele z tego pamietam po 2 miesiacach od zaliczenia
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
FrancisBegbie
*****
Posty: 596
Rejestracja: sob cze 23, 2007 2:00 am

Post autor: FrancisBegbie »

Nie wiem dlaczego - ale prawo mnie w ogóle nie rusza i nie motywuje do działania - mam już 3 przedmioty nawiązujące do prawa - i de facto nic dalej z tego nie wyciągnąłem...

- elementy prawa
- prawo pracy
- prawo i instytucje UE

Dla mnie flaki z olejem - co na dobrą sprawę i tak nie wiele wnosi - bo za mało czasu jest na to aby ogarnąć to na poziomie satysfakcjonującym tj. użytkowym na poziomie - codzienności...
Awatar użytkownika
nasturcja
**
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 28, 2010 1:00 am

Post autor: nasturcja »

a u nas (ATH) socjologia prawa była jednym z ciekawszych przedmiotów :grin: Mieliśmy nie tyle o prawie, co o relacjach prawo- społeczeństwo, o sytuacjach, które są wspólne dla problemów społecznych i prawnych: (narkotyki, prawo adopcyjne, homoseksualizm i jego brak statutu prawnego, surogatki, obraza uczuć religijnych itp)
Awatar użytkownika
koziolek
****
Posty: 156
Rejestracja: sob paź 25, 2008 2:00 am

Post autor: koziolek »

Z tego co widzę w temacie, to ja mam całkiem nieźle... Co prawda jestem na ekonomii na SGGW, ale przypuszam, że ma socjologii sprawa wygląda podobnie.
Na pierwszym roku miałam przez semestr Podstawy prawa, gdzie było o podstawowych pojęciach, konstytucji, sądach itd. Prowadzący lubił podpierać się rysunkami (np. sąd jako ludzik w todze). Początkowo się śmialiśmy z niego, ale z czasem... przyzwyczailiśmy się.
Teraz, na drugim roku, wśród przedmiotów mam również przedmioty fakultatywne (do wyboru); wśród nich na 3 sem. wybrałam prawo administracyjne, a teraz na 4 - podstawy prawa międzynarodowego. Prawo administr. - czyli jak funkcjonują organy administr., przed kim odpowiadają, jak można odwoływać się od decyzji, itd., a prawo międzynarodowe to umowy między państwami. Co do prawa pracy (ktoś wcześniej wspominał), u nas było realizowane na przedmiocie Zarządzanie Zasobami Ludzkim również jako jeden z fakultatywnych. Sporo się dowiedziałam m.in. o pracodawcach, związkach zawodowych, normach bezpieczeństwa...
ODPOWIEDZ