Źródło: PardonChcesz kupić pistolet? Kaliber, powiedzmy, 9 mm. Tak? A masz na niego... receptę?
Druga Poprawka do amerykańskiej konstytucji mówi nam, że:
Niektórzy wyciągają z tego daleko idące wnioski.Prawo ludzi do posiadania i noszenia broni nie może być ograniczone.
No, skoro tak, to prawo nie powinno być przecież ograniczone również dla osób niepełnosprawnych albo starszych, prawda? A tacy ludzie mogą mieć problem z utrzymaniem w rękach (a co dopiero z fachowym użyciem) ciężkiego Colta.
Z rozwiązaniem przyszła firma Constitution Arms - ze swym nowoczesnym produktem, którego nazwa brzmi: Palm Pistol. To owalne urządzenie mieści się we wnętrzu dłoni, a miniaturowa lufa wystaje spomiędzy palca środkowego i serdecznego. Może i wygląda śmiesznie - ale w środku ma normalny nabój kalibru 9 mm. A do tego laserowy celownik. Spust wciska się najsilniejszym palcem, czyli kciukiem, pistolet można trzymać zarówno w prawej, jak i lewej dłoni.
Jednak samo to, że ktoś produkuje broń palną dla niepełnosprawnych i emerytów, to jeszcze nic. Najlepsze możemy znaleźć w oświadczeniu producenta:
Lekarze będą mogli - uwaga - wypisywać receptę na pistolet! Co więcej, Constitution Arms stara się również o to, by ich "urządzenie medyczne" było refundowane przez Medicare (rządowy program ochrony zdrowia) i prywatnych ubezpieczycieli.FDA (amerykański urząd ds. żywności i leków) stwierdził, że pistolet zostanie zaklasyfikowany jako Urządzenie Medyczne I Klasy.
O ile powszechne prawo do posiadania broni jest czymś dla większości Amerykanów oczywistym (dla wielu Europejczyków zaś niepojętym), to chyba jednak ktoś się zagalopował. Produkować broń, która słabym fizycznie osobom umożliwi obronę przed groźnym napastnikiem - to jedno. Ale zaklasyfikować pistolet jako urządzenie medyczne?
Wypisywać nań recepty i refundować z funduszu opieki zdrowotnej?!
Po raz kolejny okazuje się, że niektórzy bardzo specyficznie rozumieją termin "służba zdrowia".
Autor: Daniel Nogal
Artykuł: tutaj